• Document: Andrzej Nadolski Broń i strój rycerstwa polskiego w średniowieczu Ossolineum Andrzej Nadolski Broń i strój rycerstwa polskiego w średniowieczu Ilustrował Andrzej Klein W im law Warszawa K...
  • Size: 4.23 MB
  • Uploaded: 2023-05-26 12:42:46
  • Status: Successfully converted


Some snippets from your converted document:

Andrzej Nadolski Broń i strój • rycerstwa polskiego w średniowieczu Ossolineum Andrzej Nadolski Broń i strój rycerstwa polskiego w średniowieczu Ilustrował Andrzej Klein W im law • Warszawa • Kraków • Gdańsk pokład Aarodowy- imienia Os.wtińskich Wydawnictwu • 1979 Spis treści Wstęp 7 Na śladach rycerskiej przeszłości 27 Pancerni średniowiecza 37 Zakuci w stal 81 W podróży, na Iowach, w szrankach 109 Bibliografia m Wykaz skrótów 123 Explanation of illustrations 124 List of abbreviations 127 Ilustracje 129 Wstęp Naiwne sformułowania, zabawne skróty myś­ Rfcrrz skłmhił się i hełmu. lowe wychodzące spod uczniowskiego pióra od miecza ' pancerza. lat budzą swym nic zamierzonym komizmem Humoi / Msaylńw 4/JcuInyi'b. wesołość dorosłego czytelnika. Zdarza się jednak, ..Pncc-fcrói" Ki 153a żr przedstawiciel świata „starszych" od śmiechu przechodzi do refleksji i dostrzega, że wcale nic tak to łatwo wyrazić trafnie myśl, która w dzie­ cinnej czy młodzieżowej wersji ubawiła go ser­ decznie. Choćby z tym rycerzem. Czego (poza samym rycerzem, oczywiście!) brak w groteskowej defi­ nicji zaprezentowanej w „Przekroją"? Odpo­ wiedź na to pytanie nasuwa się natychmiast, jeśli przypomnimy, że nasz „rycerz" to spoloni­ zowany niemiecki „Rittcr", co, jak wiadomo. oznacza po prostu j e ź d ź c a " . Jeźdźcem jest także francuski „chevalier" (skąd nasz „kawaler" i „ka­ waleria") i hiszpański „cabalłcro". Wynika z te­ go, że bez konia nic ma rycerza, że właśnie koń. bardziej niż ów hełm. miecz czy pancerz, 7 decyduje o przynależności swego posiadacza do rycerskiego stanu. Aby upewnić się, sięgnijmy do podręcznego źródła wszelkiej wiedzy, do encyklopedii. W 10 tomie wielkiego wydawnictwa PWN znajdziemy odpowiednie hasło opracowane przez profesora Geremka i dowiemy się, że rycerstwo 10 „war­ stwa wojowników stanowiąca elitę społeczeństwa feudalnego wieków średnich", a nadto że do powstania owego rycerstwa przyczyni] się ,. wzrost znaczenia konnicy w Europie od V I I I w." Na pozór wszystko już jest jasne. Jeśli jednak rozejrzymy się nieco szerzej, wnet powstają wątpliwości. Czyż pana Wołodyjowskiego z Sien­ kiewiczowskiej Trylogii nie nazywano „małym r y c e r z e m " ? Tymczasem i z treści książki. i z ekranowych obrazów Jerzego Hoffmana jasno wynika, że wprawdzie znakomity szermierz zagończyk wojował konno, a jako szlachcic nale­ żał do elity swego społeczeństwa, ale nic nie miał wspólnego ze średniowieczem, z którym profesor Geremek wiąże istnienie rycerstwa. W dodatku, jeśli porzucając beletrystykę, sięg­ niemy do oryginalnych, urzędowych dokumen­ tów, powstałych w czasach jeszcze późniejszych niż lata siedemnastowiecznego Potopu, przeko­ namy się, że określenia „rycerz", „rycerstwo" nie należą tam bynajmniej do rzadkości. „Mam oddać w imieniu Towarzystwa naszego cześć winną r y c e r z o m , którzy w obronie ojczyzny polegli", oświadczał prezes Rady Stanu Księstwa Warszawskiego, Stanisław Potocki, na uroczy­ stym posiedzeniu Towarzystwa Przyjaciół Nauk, zwołanym po zakończeniu zwycięskiej wojny z Austrią w r. 1809. W dwadzieścia lat później wtórował mu generał Chlopicki w swej odezwie z dn. 5 grudnia 1830 r,: Ja dziś wam, Polacy, wam, mężne r y c e r s t w o polskie, oświadczam, iż . . . biorę na siebie urząd Dyktatora". Tc przykłady, a można by ich przytoczyć s znacznie więcej, świadczy, że terminem „rycerz" określano u nas bynajmniej nie tylko średnio­ wiecznych wojowników. Co.więcej, że określano lak nic tylko reprezentantów elity feudalnej i nie wyłącznie konnych. Obrońcy Olszynki Raszyn- skicj z r. 1009 i Olszynki Grochowskiej z r. 1831 w znakomitej przewadze feudalami na pewno nie byli, a piechurzy i kanonierzy grali wśród nich co najmniej równie ważną rolę jak kawalerzyści. Można zatem dojść do wniosku, że w czasach nowożytnych nazwanie kogoś, a zwłaszcza żołnierza, „rycerzem" miało przede wszystkim charakter zaszczytnego wyróżnienia. Nieprzypadkowe) przytoczone tu wypowiedzi obu wybitnych postaci naszej XIX-wieczncj historii zostały zaczerpnięte z aktów o odświętnym, uroczystym charakterze. Na co dzień nikt ułana, grenadiera czy też anylerzysty „rycerzem" nic tytułował. W dalszym ciągu naszej opowieści wrócimy jeszcze nieraz do różnych przeżytków tradycji rycerskiej. Postaramy'się wykazać, że spotykamy je nawel w naszej XX-wieczncj współczesności. IMnczasem jednak spróbujemy wyjaśnić, jak doszło do tego, iż nazwa konnego wojownika istotnie stała się w średniowieczu określeniem przedstawiciela uprzywilejowanej warstwy spo­ łecznej. Wypadki, klórc do tego doprow

Recently converted files (publicly available):